Niemożność usiedzenia w jednym miejscu, odczuwana na tak masową skalę, to zjawisko stosunkowo nowe, związane ze wzrostem względnej zamożności, znaczną obniżką kosztów przemieszczania się po świecie oraz stosunkowo stabilną, a więc zachęcającą dla turystów, sytuacją większości krajów. Tego wyostrzonego kilkunastu latami prosperity apetytu na podróżowanie nie stracimy nagle tylko dlatego, że jakiś wirus zmusi nas do siedzenia w domach. Będziemy jednak zaspokajać go na nowe sposoby, bo to kolejna dziedzina, której kryzys stwarza szansę na skokowy postęp. Nadchodzi czas travelling without moving.
Cały tekst czytaj w serwisie MMP online:Zadrżała branża reklamowa. Według badania IAB Polska, prawie 90 proc. badanych firm odczuwa negatywne skutki pandemii, a 18 proc. deklaruje, że przy jej dalszej ekspansji nie będzie w stanie utrzymać się na rynku do pół roku. Sytuacja niby bezprecedensowa, ale mózg nie da się oszukać – trochę jest tak jak zwykle. Przecież nie ma co się bać, a już na pewno nie za długo. Za długo to już nudno!
Artykuł Martyny ukazał się w serwisie NowyMarketing.pl: